Zostało mi z obiadu trochę kaszy jaglanej (ok połowy miseczki w której podaję zazwyczaj zupę). Dodalam troszkę wody, oleju, 2 łyzki mąki pszennej i 2 białka, które zostały po robieniu budyniu dla Oli. Wszystko razem zblendowałam. Powstała masa o konsystencji bardzo gęstej smietany. Usmażylam na oleju na patelni teflonowej.
Zjedliśmy na śniadanie z dżemem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz