Na grochówkę załapała się też Ola. Tyle, że jej grochówka gotowała się oddzielnie. Przepis banalnie prosty a wyszła naprawdę dobra:
- garstka grochu
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- kawałeczek selera
- kawałeczek pora
- kawałeczek cebuli
- 2 plastry szynki bez konserwantów
- lubczyk i majeranek
Wlewamy do garnuszka trochę wrzącej wody, wstawiamy na gaz i dodajemy garść namoczonego grochu i te same warzywa co do naszej, "dorosłej" grochówki (marchew, seler, por, cebula). Tyle, że w wersji dla Oli zamiast ziemniaków była pietruszka. Mogą być drobno pokrojone, można też marchew, pietruszkę i selera wrzucić na chwilkę do blendera i zblendować niedokładnie). Gdy się trochę to wszystko podgotuje dorzucamy pokrojoną w kosteczkę szynkę i gotujemy do miękkości.
Na koniec doprawiamy lubczykiem i majerankiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz