sobota, 20 listopada 2010

No i zapomniałam o śledziach ;)



Jedliście kiedyś śledzie w żurawinie Lisnera? Ja pod koniec ciąży potrafiłam zjeść na raz pół dużego opakowania... Uwielbiam te śledzie i właśnie dlatego jakiś czas temu w naszej kuchni powstała podróbka Lisnera. Najpierw była wycieczka do sklepu żeby sprawdzić skład. Po pominięciu wszystkich zagęszczaczy, stabilizatorów, aromatów identycznych z naturalnymi i tego typu innych dodatków, okazało się, że potrzebuję:

- 5 płatów śledziowych w occie
- 1/2 dużego kubka śmietany 18%
- ok 8-10 dkg suszonej żurawiny
- 2 łyżki majonezu
- łyżeczka musztardy
- pieprz
Odsączyłam na papierowym ręczniku płaty śledziowe, pokroiłam je w dzwonki i wrzuciłam do miski. Dodałam namoczoną żurawinę i resztę składników, wymieszałam i włożyłam do lodówki. Śledzie muszą się przegryźć, najlepiej całą dobę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz