środa, 15 czerwca 2011

Muffinki marchewkowo-razowe

Dziś przepis na mało słodkie muffinki z marchewką i mąka żytnia razową :)

Składniki suche:
1 szkl mąki pszennej
1 szkl mąki żytniej razowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki cukru
szczypta soli
3 garście zblendowanych rodzynek

składniki mokre
1 jajko
1 szkl mleka
1/3 szkl oleju
2 marchewki starte na tarce lub zblendowane w blenderze (niezbyt dobrze, tak, żeby zostały kawałki)

Niedbale pomieszac składniki mokre z suchymi (wlewając mokre do suchych), nałożyc łyzka do foremek i piec ok 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Mi wyszło 18 niezbyt dużych babeczek.

Można dodać oczywiście wiecej cukru lub w ogóle go pominąć ;)

wtorek, 7 czerwca 2011

Surówka z kalarepki

Zakochałam się w kalarepce ;)
I zrobiłam z niej surówkę.
Obrałam ze skórki i starłam na tarce o grubych oczkach 2 kalarepki, dodałam 3 łyżki oliwy z oliwek, 2 czubate łyżeczki musztardy, 2 łyżeczki miodu i trochę soku wyciśniętego z cytryny.

niedziela, 29 maja 2011

Pieczeń z cielęciny z oliwkami i papryką konserwową


Od jakiegoś czasu bardzo często piekę pieczeń drobiową z owocami, używając mięsa mielonego z indyka. Piekłam kilka razy z morelami a raz z daktylami i żurawiną. Ta druga wyszła bardzo słodka ale przepyszna. Piekę ją nie w formie kiełbasek ale w keksówce, jak pasztet.

Tym razem poszłam na zakupy nie bardzo mając koncepcję co kupić aż tu nagle natknęłam się na jednym ze stoisk na pięknie wyglądającą mieloną cielęcinę. Postanowiłam poeksperymentować...

800 g mielonej cielęciny
1 jajko
1 łyżka tartej bułki
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka tymianku
kilka kawałków pokrojonej drobno papryki konserwowej
1 saszetka zielonych oliwek wraz z częścią zalewy (do kupienia w Tesco lub Lidlu), przepołowionych na pół
troszkę wody (zalewa z oliwek + wody powinno byc ok pół szklanki)
płatki suszonej, słodkiej papryki do posypania

Wszystko poza płatkami suszonej papryki wymieszać w misce. Keksówkę nasmarować olejem i posypać bułką tartą. Do keksówki wrzucamy masę, posypujemy płatkami papryki i wrzucamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy około godziny.

 

czwartek, 26 maja 2011

Placuszki jaglano-owsiano-bananowe


Składniki:
3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (czyli 60 ml suchej + 120 ml wody)
0,5 szklanki płatków owsianych
0,5 szklanki mąki żytniej razowej
2 banany
garśc rodzynek
1 łyżka miodu
1/3 szklanki oleju
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
jajko

Zblendować kaszę jaglaną, banana, rodzynki, miód, jajko i olej, dodac pozostałe składniki.

Nakładac łyżka na blache wyłożona papierem do pieczenia.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni aż do zarumienienia.

Placuszki nie wyrosły z powodu "ciężkości" masy (kasza, ciężka mąka razowa i płatki) ale są bardzo fajne.

Placki pomarańczowo-cebulowe

Byłam na zakupach i kupiłam mąkę kukurydzianą... Ola poszła spać, przygotowałam masę na pieczeń drobiową z owocami i pomyślałam sobie, że zrobię placuszki skoro i tak rozgrzewam piekarnik... Na słodko, z pomarańczami, rodzynkami... No to zaczęłam robić...

Nasypałam i nalałam do miski różnych rzeczy, wymieszałam i... ZONK... Olśniło mnie, że w słoiku, z którego, jak mi sie wydawalo, brałam mąkę żytnią, wcale nie było mąki żytniej tylko... mieszanka do wypieku chleba cebulowego.

Pierwsza myśl - wywalić wszystko do kosza...

Druga myśl - skoro i tak coś piekę to może jednak spróbuję... Może coś z tego wyjdzie?

No i wyszły oryginalne w smaku placki, które chętnie w trójkę zjeliśmy :)

Składniki:
0,5 szklanki mąki kukurydzianej
0,5 szklanki mieszanki do wypieku chleba domowego o smaku cebulowym
1 szklanka płatków owsianych
obrana ze skórki i pokrojona w kostkę pomarańcz
0,5 szklanki oleju
2 garście rodzynek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mleka
0,5 szklanki cukru

Piec w piekarniku nagrzanym do 210 stopni aż do zarumienienia.

Smakują i na cieplo i na zimno, fajnie wyrosły, są dobre polane miodem.

Jeśli ktos się boi takich eksperymentów to mąke cebuklową proponuję zamienić jakąś zwyklejszą, chociazby pszenną ;)

poniedziałek, 16 maja 2011

Szpinak duszony z warzywami



Zrobiłam obiad dla Oli ale wyszło tego troszkę więcej więc też się załapałam ;)

- kawałeczek pora
- kawałeczek selera
- jajko
- kilka liści świeżego szpinaku
- plaster wędliny (ja dodalam szynke bez konserwantów)

Podgotowujemy (najlepiej na parze) pora i selera. Gdy będą miękkie wrzucamy do blendera wszystko poza jajkiem. Chwilkę blendujemy by miało taką konsystencję jakbyśmy to posiekali.

Wrzucamy wszystko do rondelka, dodajemy łyżeczkę masła, chwilkę dusimy na maśle po czym dodajemy troszeczkę wody. Wbijamy jajko i mieszamy.

Po chwili mamy gotowe lekkie danie.

Nie dodawałam żadnych przypraw, potrawa sama w sobie jest bardzo aromatyczna.

Zdjęcia będą później ;)

niedziela, 15 maja 2011

Hummus


Hmmm... Dlaczego nikt mi nigdy nie powiedział, że to jest taaaaakie dobre? I możliwe, że hummusy robione przez innych są jeszcze lepsze... Ale na razie w naszej kuchni stoi mój hummus i jest baaaardzo dobry ;)

A zrobiłam go tak...

Namoczyłam na kilka godzin 100 g ciecierzycy. Po kilku godzinach ugotowałam (ok 20 minut).

Do blendera wrzuciłam

ciecierzycę z odrobiną wody z gotowania
3 obrane ząbki czosnku
2 plastry cytryny bez skórki
5 łyżeczek łuskanego sezamu podprażonego na patelni na jednej łyżeczce oliwy
dodatkowe 5 łyżeczek oliwy
trochę słodkiej i ostrej papryki
niecałe pół łyżeczki soli
troszkę suszonej mięty (wysypałam z herbaty ekspresowej)

Wszystko razem zblendowałam i... wyszła pasta pachnąca miętą i smakująca tak, jakbym zrobiła ją z orzechów...

Placuszki z płatków owsianych i szpinaku


Kolejny raz zostały mi białka... Tym razem dwa. Uśpiłam Olę na plecach w nosidle, dwukrotne próby odłożenia jej do łóżeczka zakończyły się przebudzeniem i płaczem więc trzeba było coś porobić z dzieciem na plecach... Powstały placuszki.

- białko z 2 jajek
- 12 łyżek płatków owsianych
- garść pestek dyni
- szklanka mleka
- kawałek pora
- 5 liści szpinaku
- kasza manna do zagęszczenia masy
- pół łyżeczki pieprzu
- pół łyżeczki soli
- słodka papryka

Białka lekko ubiłam trzepaczką, dodałam płatki owsiane, szklankę mleka, garść pestek dyni, pokrojony w kawałeczki por, poszatkowane liście szpinaku, przyprawy i kaszę mannę do zagęszczenia masy.

Na patelni rozgrzać olej, masę nakładać łyżką (jeden placuszek = jedna łyżka) i smażyć na zloty kolor.

Placki wyszły dość ostre w smaku.

Sałatka ze szpinaku, orzechów i sera


Sezon szpinakowy rozpoczęty :) W końcu wypatrzyłam świeży szpinak. Na początek powstała sałatka...

- 15 podwójnych orzeszków ziemnych niesolonych
- ok 130 gram sera białego
- 3 czubate łyżeczki czerwonego pesto
- 20 liści świeżego szpinaku
- 3 ząbki pokrojonego drobno czosnku
- sól i pieprz

Najpierw wyłuskałam orzeszki, przepołowiłam każdy i wrzuciłam do miseczki. Dorzuciłam pokruszony biały ser, dodałam do tego 3 czubate łyżeczki czerwonego pesto, czosnek i wymieszałam.

Następnie umyłam 20 listków szpinaku, brałam do ręki po kilka listków i rwałam na małe kawałki wrzucając do miski.

Doprawiłam solą i pieprzem i wymieszałam.

Wstawiłam do lodówki żeby sałatka się przegryzła.

Nie dostyć, że wyszła dobra to dziś czyli następnego dnia po zrobieniu szpinak nie zwiędł, był chrupiący a sałatka nadal wyglądała efektownie.

Kluseczki z białka, płatków owsianych i kaszy manny

Znów zostało mi białko po zrobieniu budyniu... Mąż mnie uświadomił, że żeby zrobić kluseczki z białka to białko należy najpierw ubić. No więc ubiłam ale nie na sztywną pianę (bo to mi się jeszcze nigdy nie udało a do jednego białka nie chciało mi się wyciągać miksera) ale tak prawie prawie ;)
Dodałam do tego 4 łyżeczki płatków owsianych i 4 łyżeczki kaszy manny.
Formowałam małe kuleczki i wrzucałam na wrzątek.
Wyszły bardzo dobre. Można je jeść na słodko, z cynamonem, cukrem, ze śmietaną czy jogurtem, z powidłami albo z sosem, do mięsa.

Grochówka Oleńki

Na grochówkę załapała się też Ola. Tyle, że jej grochówka gotowała się oddzielnie. Przepis banalnie prosty a wyszła naprawdę dobra:

- garstka grochu
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- kawałeczek selera
- kawałeczek pora
- kawałeczek cebuli
- 2 plastry szynki bez konserwantów
- lubczyk i majeranek

Wlewamy do garnuszka trochę wrzącej wody, wstawiamy na gaz i dodajemy garść namoczonego grochu i te same warzywa co do naszej, "dorosłej" grochówki (marchew, seler, por, cebula). Tyle, że w wersji dla Oli zamiast ziemniaków była pietruszka. Mogą być drobno pokrojone, można też marchew, pietruszkę i selera wrzucić na chwilkę do blendera i zblendować niedokładnie). Gdy się trochę to wszystko podgotuje dorzucamy pokrojoną w kosteczkę szynkę i gotujemy do miękkości.
Na koniec doprawiamy lubczykiem i majerankiem.

sobota, 14 maja 2011

Grochówka


Grochówka w wykonaniu mojego męża ;)

- 500 g grochu łuskanego w połowkach
- 4 marchewki
- 1 por
- 1/4 selera
- kilka ziemniaków
- wędzona kość
- kawałek boczku
- 2 cebule
- sos sojowy
- sól, pieprz, majeranek, lubczyk

Groch należy namoczyć dzień wcześniej.

Następnego dnia przesmażamy w dużym garnku na odrobinie oleju cebulkę i pokrojony w kostkę boczek.
Następnie zalewamy wodą i wkładamy wędzoną kość. Gotujemy przez jakiś czas po czym dodajemy namoczony, odsączony groch i pokrojone warzywa - marchewkę, selera, pora. Ziemniaki możemy dodać chwilkę później. W międzyczasie wyjmujemy kość i obieramy ją z mięsa, które wrzucamy z powrotem do zupy. Gdy warzywa i groch zmiękną doprawiamy sosem sojowym, solą, pieprzem, majerankiem i lubczykiem.

Surówka z selera, kokosa i rodzynek




Zostały nam z obiadu 2 małe kawałeczki selera. Stwierdziłam, że zrobię z nich surówkę. Zastanawiałam sę tylko z czym tego selera połączyć, żeby wyszło coś fajnego ale innego niż zwykle. I nagle wpadł mi do głowy kokos :)

Włożyłam te 2 kawałki selera do blendera, dodałam kilka łyżeczek wiórków kokosowych (objętościowo było ich trochę więcej niż połowa objętości selera), dodałam garść niesiarkowanych rodzynek, kilka łyżeczek jogurtu naturalnego (tyle, żeby się w miare łatwo blendowało) i... BZiiiT... ;)

poniedziałek, 9 maja 2011

Zawijaczki z karkówki

Tym razem przepis na obiad, który wymyśliłam kilka dni temu...

Składniki:
- 0,5 kg karkówki bez kości
- 2-3 cebule
- trochę pieczarek
- kilka plastrów sera żółtego (tyle, ile wyjdzie nam kotletów)
- przyprawy. Ja wzięłam pieprz ziołowy z Darów Natury, w którym jest pieprz, kolendra, kminek, majeranek, cząber, lubczyk, chrzan, czarnuszka oraz sól. Ale myślę, że fajnie będzie smakować, jeśli posypiemy tylko solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
- śmietana
- mąka
- wykałaczki

Karczek myjemy i kroimy w plastry. Każdy plaster posypujemy z obu stron przyprawami, kładziemy na każdym plaster żółtego sera.
Część cebuli i pieczarek wkładamy na chwilkę do robota i rozdrabniamy tak, żeby zostały kawałki.
Na każdy kotlet wykładamy trochę masy cebulowo-pieczarkowej i zawijamy w roladki, spinając wykałaczkami.
Zawinięte zawijaczki wkładamy do naczynia żaroodpornego, na mięso wykładamy resztę pokrojonych w plastry pieczarek i cebuli. Podlewamy szklanka wody i wkładamy na godzinę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Po zakończeniu pieczenia sos możemy zlać do garnuszka i zabielić śmietaną, zagęścić mąką (można też przed pieczeniem obtoczyć zawijaczki w mące, wtedy sos sam się zagęści).
Podawać z pieczonymi ziemniakami (skoro i tak pieczemy mięso to szkoda nie włożyć na blachę pod spód ziemniaków ;)) albo z kaszą. My pierwszego dnia podaliśmy z ziemniakami pieczonymi, polewając odrobiną sosu a kolejnego dnia z kaszą i wtedy przydało sie więcej sosu, który zaprawiłam jogurtem (polecam jednak śmietanę, z jogurtem wyszedł za kwaśny).

piątek, 6 maja 2011

Zapikanka ziemniaczano-camembertowo-szpinakowa

Chodziła za mną od jakiegos czasu taka zapiekanka...

Składniki:
22 ziemniaki średniej wielkości
paczka mrożonego szpinaku
3 sery Camembert
duży kubek śmietany
jajko
przyprawa kebab-gyros
czosnek

Obieramy ziemniaki i w tym czasie wstawiamy na gaz garnuszek z mrożonym szpinakmiem i z odrobiną wody. Szpinak musi sie rozmrozić. Obrane i pokrojone w mniejsze kawałki ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie.
Gdy ziemniaki ostygną kroimy je w plastry lub małe kawałki. Bierzemy blachę, taka dużą do ciasta, wylewamy na nią troszeczkę oleju i wykładamy na nią połowę ziemniaków. Posypujemy je przyprawą kebab-gyros.
Na to wykładamy szpinak i posypujemy czosnkiem.
Kroimy sery Camembert w grube plastry i układamy na szpinaku (ja zużylam na to 2,5 serka).
Na ser kładziemy drugą połowę ziemniaków, którą znów posypujemy przyprawą kebab-gyros.
Gdzieniegdzie na ziemniaki kładziemy jeszcze połowę sera pokrojonego w małe, cienkie kawałeczki.
Śmietanę mieszamy z rozbełtanym jajkiem. Wylewamy na górę.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 210 stopni na pół godziny.

Zupa rybna

Wczoraj ugotowałam Oli zupę rybną.

Składniki:
- filet z mintaja
- marchewka
- kawałek pora
- kawałek selera
- kawałek cukinii (ja miałam zamrożoną jeszcze jesienną ;))
- kilka łyżeczek kaszy gryczanej niepalonej
- natka pietruszki (sporo)
- 2 łyżeczki oliwy
- łyżeczka przyprawy do ryb, bez soli

Warzywa, kaszę i rybę ugotowałam razem z przyprawą, pod koniec dodałam oliwę z oliwek i natkę. Gotowe. Wyszły 3 porcje po 190 ml. Oli smakowało.

Za to mąż do samego wieczora narzekał na smród gotowanej ryby w mieszkaniu i kazał mi obiecać, że więcej nie będę gotowała ryby :)

niedziela, 17 kwietnia 2011

Pasztet z soczewicy

500 g soczewicy
1 szkl. słonecznika
10 suszonych moreli
1 duża lub 2 małe cebule
troszkę warzyw (kawałek marchewki, pietruszki, kalafiora lub co nam w ręce wpadnie, może to być np 100 ml zupy, która została nam z poprzedniego dnia)
3 łyżki płatków owsianych
4 łyżki oliwy
3 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżeczki siemienia
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
niecała 1 łyżeczka soli
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżeczka majeranku
5 ząbków czosnku

Soczewicę i słonecznik namoczyłam na noc. Następnego dnia namoczyłam morele, podsmażyłam cebulę, pokroiłam morele w paseczki.
Zblendowałam wszystko poza morelami, płatkami owsianymi i siemieniem (te składniki dodałam po zblendowaniu wszystkiego). Do blendowania dodałam wodę (jak widać na zdjęciu pasztet wyszedł dość suchy, spokojnie można dodać tyle wody, żeby naprawdę łatwo się wszystko blendowało). 
Masę przełożyłm do 2 wysmarowanych masłem i obsypanych bułką tartą keksówek.
Piekłam w temperaturze 180 stopni aż do momentu zarumienienia się góry.

Kluseczki z białka z jabłkiem i cynamonem

Ponieważ robię Oli budynie więc zostaje mi białko z którym do tej pory nie wiedziałam co zrobić. Czasem dodaję do jej obiadku ale nie zawsze. No i ostatnio dodałam do tego białka 4 czubate łyżeczki mąki (ale wystarczy 3 bo mi strasznie gęste wyszło), wymieszałam i po troszku wrzucałam na wrzątek. Powstają takie kluseczki kładzione na wodzie. Jak się ugotowały to je odcedziłam i uprażyłam na odrobienie wody jabłko z cynamonem, wymieszalam z kluseczkami, przed podaniem dodałam jogurt naturalny.

Placuszki jaglane

Zostało mi z obiadu trochę kaszy jaglanej (ok połowy miseczki w której podaję zazwyczaj zupę). Dodalam troszkę wody, oleju, 2 łyzki mąki pszennej i 2 białka, które zostały po robieniu budyniu dla Oli. Wszystko razem zblendowałam. Powstała masa o konsystencji bardzo gęstej smietany. Usmażylam na oleju na patelni teflonowej.
Zjedliśmy na śniadanie z dżemem.

piątek, 15 kwietnia 2011

Delikatne pulpeciki z indyka i warzyw w sosie koperkowym

Składniki:
- 1 kg mielonego mięsa z indyka
- paczka mrożonych warzyw
- 2 jajka
- 3 łyżki kaszy manny
- bułka tarta (tyle, by zagęścić masę, można zamiast bułki dodać więcej manny)
- 2 małe cebule lub jedna duża
- sól
- pieprz
- słodka papryka
- mały kubek śmietany
- mąka pszenna
- pęczek koperku

Gotujemy do miękkości warzywa. W tym czasie w misce mieszamy mięso, jajka, kaszę mannę, bułkę tartą i przyprawy. Gdy warzywa się ugotują wyjmujemy je z wody (nie wylewamy jej), blendujemy razem z cebulą i dodajemy do masy.

Formujemy pulpeciki i wrzucamy do wody po gotowaniu warzyw. Gotujemy ok 25 minut. Dodajemy śmietanę z mąką by zagęścić sos (możemy też pulpety przed wrzuceniem do wody obtaczać w mące i wtedy sos "sam" się zagęści). Jeśli sosu wyjdzie za mało dodajemy gorącą wodę. Gdy sos się zagotuje dodajemy pokrojony koperek i gotujemy jeszcze ok 1 minuty.

Podajemy z ziemniakami lub kaszą. Ja jednego dnia podałam z puree ziemniaczanym a drugiego z kaszą jaglaną.

czwartek, 17 marca 2011

Budyń bardzo owocowy

Właśnie moja Ola wciągnęła cały budyń i chciała jeszcze a to się nie zdarza tak często więc od razu dzielę się przepisem ;)

- 100 ml soku owocowego (ja wziełam Bobofrut o smaku owoców leśnych),
- żółtko
- niecała łyżeczka mąki ziemniaczanej

Wszystko mieszamy dokładnie w garnuszku, wstawiamy na gaz i ciągle mieszając zagotowujemy. Po przestygnięciu jemy lub karmimy dziecko mając nadzieję, że coś nam zostawi. Wyszedł naprawdę pyszny. Będę próbowała też z innymi smakami soków.

Jest to budyń bez mleka.

piątek, 4 marca 2011

Zupa szczawiowa


Dziś czas na zupę szczawiową.

Przez lata na samą myśl o zupie szczawiowej robiło mi się słabo. Jednak pewnego dnia (ze 2 lata temu to już było ;)) jadłam ją u cioci i zasmakowała mi tak bardzo, że chodziła za mną te 2 lata myśl, żeby kiedyś tę zupę ugotować ale ciągle nie było okazji... Aż któregoś dnia robiąc zakupy w Carrefourze mój wzrok padł na szczaw w kawałkach w słoikach... I tak powstała zupa. Pierwszy raz, po wspólnym obmyśleniu przepisu,  robił ją mąż, 2 dni temu ja. Nam baaaardzo smakuje i mam nadzieję, że Wam też będzie.

Z podanych poniżej składników wychodzi duży garnek bardzo gęstej zupy (9 porcji), która u nas stanowi pierwsze i... ostatnie danie ;)

Potrzebujemy:
- 4-5 marchewek średniej wielkości
- 3 małe lub 2 duże pietruszki
- 1/2 selera
- 10-12 ziemniaków
- 2 słoiki szczawiu (ja miałam takie po 260 g)
- 30 dkg boczku
- mały kubeczek jogurtu naturalnego
- sól (nie za dużo jeśli szczaw jest solony)
- pieprz
- ostra papryka
- łyżka sosu sojowego
- ugotowane na twardo jajka (tyle, ile porcji zupy)

Obieramy i kroimy marchewkę, pietruszkę, ziemniaki i gotujemy (marchewkę wrzucamy jako pierwszą), w międzyczasie miksujemy w robocie/trzemy na tarce selera i dorzucamy do zupy, kroimy boczek i wrzucamy go do garnka (można go wcześniej podsmażyć), dodajemy sól, pieprz, ostrą paprykę i sos sojowy. Gdy warzywa będą miękkie wrzucamy szczaw, podgotowujemy i dodajemy zahartowany jogurt. Znów zagotowujemy.

Zupę wlewamy na talerze i dodajemy pokrojone w kawałki jajko.

sobota, 26 lutego 2011

Domowy budyń bananowy

Popełniłam mój pierwszy budyń :)
Odmierzyłam 120 ml zimnej wody, dodałam niecałą łyżeczkę mąki ziemniaczanej i żółtko. Dobrze wymieszałam.
Wstawiłam to na gaz i ciągle mieszając, doprowadziłam do wrzenia.
Gdy nieco wystygło dodałam 4 miarki mleka modyfikowanego (w wersji dla dorosłych lub starszych dzieci można od razu gotować na mleku krowim) i rozciapcianego widelcem banana.
Zamiast banana można oczywiście dodać inne owoce. Bez meka modyfikowanego (jeśli dziecko nie je mm) myślę, że też będzie to fajne śniadanie czy kolacja.

środa, 23 lutego 2011

Placuszki kukurydziano-bananowe

Postanowiłam zrobić dla Oli placuszki. Wyszły pyszne. Niestety moje córka nimi pogardziła ale my mieliśmy dobrą kolację :)

 60 ml kaszy kukurydzianej (nie mam pojęcia ile to waży, objętościowo będzie chyba łatwiej. Wzięłam mały słoiczek po deserku Oli i odmierzyłam połowę tego słoiczka) ugotować w 120 ml wody. Do gotowania dodać jedną suszoną morelę (jeśli jest siarkowana to proponuję wcześniej namoczyć). Po ugotowaniu dodać 2 banany, całe jajko, troszkę oleju. Zblendować i dosypać kilka łyżek płatków owsianych.
Na papierze do pieczenia wykładać masę łyżką stołową (1 łyżka = 1 placek), piec w piekarniku (180 st) ok 20 minut.

Kaszę kukurydzianą można zastąpić jaglanką.

wtorek, 22 lutego 2011

Placki i pasztet z fasoli, kaszy jaglanej i jabłka

200 g białej fasoli - namoczyć na noc i ugotować do miękkości
1 szkl kaszy jaglanej - ugotować w 2 szkl wody
1 jabłko
3 cebule
1 słoik koncentratu pomidorowego
kawałek ugotowanej marchewki, selera i pietruszki (została mi nadwyżka warzyw ugotowanych dla Oleńki)
trochę siemienia lnianego
1/4 szkl oleju
1 łyżeczka pieprzu
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki kminku
bazylia
czosnek
lubczyk
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki
trochę wody
6-8 łyżek płatków owsianych (zależy od konsystencji całej masy)

Wszystko blendujemy, nagrzewamy piekarnik, blachy wykładamy papierem do pieczenia a keksówkę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Na papierze formujemy placuszki (mi wyszły 24 placuszki, każdy z 2 łyżek masy), resztę wrzucamy do keksówki. Wszystko posypujemy z góry sezamem.

Pieczemy w temperaturze 180 st ok 30-35 minut.

Placki podajemy z sosem jogurtowo-czosnkowym i surówką, pasztet jemy z chlebem.

niedziela, 9 stycznia 2011

Małe jogrtowe conieco

Bardzo lubię wymyślać co tu jeszcze dorzucić do jogurtu naturalnego. Czasem są to owoce suszone, płatki owsiane, czasem powidła domowej roboty...

Wczoraj wyszło mi coś takiego:

- kubek neturalnego jogurtu bez cukru (ja wzięłam jogurt typu greckiego)
- kilka pociętych na małe kawałeczki suszonych daktyli
- garść rodzynek (jeśli nie są to rodzynki niesiarkowane to moczymy je w wodzie żeby wypłukać siarkę, wodę odlawamy)
- kilka poszatkowanych orzechów włoskich
- garść błyskawicznych płatków owsianych
- troszkę sezamu

Wszystko razem mieszamy, zostawiamy w lodówce na godzinę żeby płatki, orzechy i owoce były miękkie.
Smacznego!

niedziela, 2 stycznia 2011

MUFFINY CAPPUCCINO-POMARAŃCZ-CZEKOLADA

Składniki suche:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1/2 szklanki cukru
4 łyżki cappuccino

Składniki mokre:
1 roztrzepane jajo
1/2 szkl oleju
1 szklanka mleka
3/4 tabliczki gorzkiej czekolady pokrojonej w drobną kosteczkę
2/3 obranej pomarańczy pokrojonej w kostkę

Składniki mieszamy łyżką niezbyt dokładnie, wykładamy do foremek, pieczemy w 180 st ok 20-25 minut.

Następnym razem zamiast cappuccino dodam chyba kawę rozpuszczalną, powinna się jeszcze lepiej komponować z pomarańczami i gorzką czekoladą.